top of page

Misja 1. - Daj mi bezpieczeństwo - kilka słów o trudnych zachowaniach dzieci

Historia o potrzebie bezpieczeństwa rozpoczyna się na sali porodowej, w oparach krwi i potu. Wraz z pierwszym wydartym z nas krzykiem, zaczynamy zbierać informacje o otaczającym nas świecie.

Dlaczego? Ze względu na nasze pierwsze zadanie - musimy dowiedzieć się, jak funkcjonuje świat i jakie zajmujemy w nim miejsce. Skąd czerpiemy wiedzę na ten temat? Obserwujemy, jak inni reagują na nasze emocje i potrzeby. Poczucie, że jesteśmy ważni, a świat jest dla nas bezpiecznym miejscem, jest kluczowe dla dobrego rozwoju.

Poczucie zagrożenia to główne źródło trudnych zachowań dziecka w wieku niemowlęcym.


Rozkład jazdy na dziś:


· Dlaczego poczucie bezpieczeństwa jest tak ważne dla okresu niemowlęcego? (w aspekcie pracy w żłobku);
· Co zagraża poczuciu bezpieczeństwa dziecka (nazywam to „straszakami”)?;
· jak sprawić, by dziecko czuło się bezpiecznie?.


Dlaczego dziecko nie czuje się bezpiecznie?

Co to za miejsce? Kim są te osoby? Dlaczego mi tego nie wolno? Co będzie się działo za chwilę? … Powodów do strachu jest wiele i manifestują się w zachowaniu dziecka. Proponuję, żebyśmy prześledzili wszystkie „straszaki”. Dlaczego? Żeby mógł/-a na nie odpowiedzieć.



Straszak nr 1. Moja relacja z rodzicem.

Więź z rodzicem daje dziecku informacje, że czy świat jest dla niego bezpiecznym miejscem oraz czy może liczyć na pomoc innych. Adekwatne reakcje na potrzeby dziecka, ciepły kontakt, to podstawa dla regulacji emocji i łagodniejszej adaptacji do zmian. (kliknij tu i tu, żeby dowiedzieć się więcej w tym temacie.


Zaobserwuj:
* Czy dziecko uspokaja się, gdy widzi rodzica/opiekuna?
* Jak opiekun reaguje na płacz dziecka? Czy je przytula z troską, tak długo, jak tego potrzebuje?

Nie? Warto, żebyś baczniej przyjrzał/-a się dziecko, ono szczególnie będzie potrzebowało bezpiecznej przestrzeni w żłobku.



Straszak nr 2. Nie wiem, czy sam sobie poradzę.

Zatrzymaj się na chwilę i wczuj w sytuację dziecka. Już wiesz, że dziecko swobodnie działa, próbuje nowych rzeczy, gdy wie, że może liczyć na pomoc rodzica.

Czy inna osoba zrozumie, czego potrzebuję?– przecież nie umiem dobrze mówić. Czy pomoże mi się uspokoić, gdy będę przeżywał trudne emocje? - nie potrafię regulować ich samodzielnie. Czy pomoże mi osiągnąć moje cel, jeśli będę tego potrzebować?

To prawdziwe dylematy dziecka w okresie niemowlęcym. Dziecko miało niepodzielną uwagę i wsparcie ze strony rodzica, zanim poszło do żłobka. Odtąd te sprawy będą również zależne od Ciebie - osoby całkiem mu nieznanej. Dlatego istotne jest to, żeby dziecko otrzymało odpowiedź „tak!” na wszystkie swoje wątpliwości. Bądź uważny/-a na jego potrzeby. Pomagaj mu w osiąganiu jego celów np. w budowaniu wieży, gdy samo sobie nie rodzi. Reaguj na jego emocje, zarówno te przyjemne, jak i trudne, pomóż mu w regulowaniu ich.

W kolejnym etapie poniemowlęcym dziecko będzie testować swoją sprawność i autonomię. Na razie jest sprawność fizyczna i możliwość komunikacji jest ograniczona, więc w większym stopniu musi polegać na dorosłych.




Straszak nr 3. Jesteś obca, nie ufam Ci.

Oprócz Twojego „3 razy tak!” (będę czujny/-a na Twoje potrzeby, pomogę Ci w regulowaniu emocji i osiąganiu Twoich celów), ważna jest również jego postawa względem niego.

Trywialne? Uśmiechnij się, okaż zainteresowanie, ale nie bądź inwazyjny/-a. Daj czas dziecku, by mogło Cię obserwować. Warto maksymalnie wykorzystać do tego czas adaptacji.


Inicjuj kontakt, ale nie bądź nachalny/-a.


Jak to zrobić? Stań od dziecka w pewnym oddaleniu, zniż się tak, żeby móc spojrzeć mu prosto w oczy i nawiąż rozmowę spokojnym, ciepłym tonem. Co może być tematem?

  • możesz mu o sobie opowiedzieć, że jesteś jego „ciocią w żłobku” i że Twoim zadaniem jest to, żeby się fajnie bawił,

  • zaoferuj zabawkę; opowiedz, w jaki sposób może się nią bawić,

  • opowiedz mu, gdzie jest, co może znaleźć w żłobku (jakie zabawki, kąciki tematyczne),

  • zauważ jego emocje i opisz je „Jesteś smutny, bo…”, pozwól mu w bezpieczny sposób wyrazić jego emocję i zaproponuj sposób regulacji np. „Jesteś smutny, bo tęsknisz za mamą? Mama odbierze Cię po obiedzie. Choć, pomogę Ci na nią poczekać.” – w tym kontekście warto zaproponować jakieś zajęcie dla dziecka. Nazwanie emocji jest kluczowe dla samoregulacji. Dotyczy to tak samo dorosłych jak i dzieci.




Straszak nr 4: Nie ufam temu miejscu, jest obce.

Przypomnij sobie sytuację, w której pierwszy raz byłeś w nowym miejscu pracy. Dezorientacja – gdzie, co jest? Jakie są zasady? Jak mam się zachować? Wierz mi - dziecko jest w podobnej sytuacji.

Co pomaga? – oczywiście w kontekście poczucia bezpieczeństwa.


Przejrzyście urządzona sala.


„Tu znajdę klocki, tu lalki, tu mini warsztat, tu mogę porysować, tu mam miejsce, w którym mogę odpocząć” - to naprawdę pomaga (!) Jeśli sala ma wyraźnie oddzielone od siebie kąciki tematyczne, miejsce odpoczynku, spożywania posiłków, dziecku łatwiej będzie zorientować się w tym gdzie, co i jak.

Wydziel „strefę prywatną”, w której dziecko będzie mogło się schronić (np. miejsce oddzielone parawanem).


Sala dostosowana do możliwości fizycznych dziecka

Pewnie już zdołałeś/-aś wydedukować, że zabawki muszą być rozmieszczone na wysokości „rąk” dziecka. Związane jest to z tym, że samodzielnie będzie mogło realizować swoje cele w zabawie.

Dość miejsca…

… żeby móc się bez wpadania na inne dzieci, samotnie się pobawić



Straszak nr  5: Nie wiem, co za chwilę będzie się działo.

Porzuć przekonanie, że dziecko nic nie rozumie, więc nie warto do niego mówić. A warto! Początkowo możesz czuć się niezręcznie, jakbyś prowadził/-a monolog – jednak to procentuje. Opowiadaj dzieciom o tym, co za chwilę się wydarzy, przedstawiaj punkty programu. Stały rytm dnia sprawia, że dziecko przyzwyczai się do stałych czynności, nauczy się przewidywać ich kolejność. Pomocne będzie stworzenie rytuałów, związanych zabawą czy pielęgnacją i opieką. Rytuałem może być czynność, przedmiot. Są one pomocne, gdy chcesz zasygnalizować, że zaraz zmieni się aktywność np. krótki taniec, który zwiastuje, że zaraz wyjdziecie na spacer.


Pozabezpieczna relacja z rodzicem, niezaopiekowanie potrzeby i emocje, obce miejsce i osoby, brak przewidywalności — te kwestie sprawiają, że dziecko nie czuje się bezpiecznie w żłobku! Jeśli zauważysz, że dziecko zachowuje się „niegrzecznie", sprawdź czy tak naprawdę nie ma zaburzonego poczucia bezpieczeństwa.

Interesują Cię inne wpisy w serii? Zapraszam!

MISJA 2: Pozwól mi zdecydować - trudne zachowania pod lupą (zamiast "niegrzeczny", "potrzebujący autonomii"

MISJA 3: Opiekunie w żłobku, rozładuj napięcie (zamiast "niegrzeczny", "próbujący rozładować własne napięcie"_

MISJA 4: Na podbój AMYGDALI, czyli gdzie mieszka stres? (zamiast "niegrzeczny" - "Zestresowany")

MISJA 5: Zwiej z wyspy BlaBlaizmów. ( (zamiast "niegrzeczny" - "wyłączony, niesłyszący tego, co mówisz")


W naszym kursie opiekun w żłobku lub w klubie dziecięcym, tłumaczymy rozwój dziecka na język praktyki. Podoba Ci się takie podejście? Chcesz zostać naszym adeptem? Kliknij tu.



Do następnego przeczytania!

Paulina

bottom of page